2.2 C
Ustrzyki Dolne
czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaArchiwumDiana Krupniak pomagała innym, teraz sama potrzebuje wsparcia

Diana Krupniak pomagała innym, teraz sama potrzebuje wsparcia

Pomagała innym, a teraz sama wymaga wsparcia. Diana Krupniak z Ustrzyk Dolnych ma zdiagnozowanego chłoniaka pierwotnego śródpiersia – to szczególnie złośliwy nowotwór. Niespełna 30-latka ma niewiele czasu by zebrać półtora miliona złotych na leczenie, które może pokonać chorobę. Terapia może być przeprowadzona w Polsce, ale nie jest refundowana z Narodowego Funduszu Zdrowia.

Po ukończeniu Uniwersytetu Rzeszowskiego snuła wiele planów związanych z pracą socjalną. Diana była znana ze swej działalności charytatywnej i w Rzeszowie i rodzinnych Ustrzykach Dolnych. Choroba spadła na nią jak grom z nieba. Wykryto ją przypadkowo.

To była ostatnia rzecz o jakiej mogłam pomyśleć w wieku dwudziestu kilku lat, że usłyszę taką diagnozę, było to kompletnie niespodziewane. Po prostu poszłam do lekarza po jakieś leki na kaszel, a dowiedziałam się, że mam 10-centymetrowego guza w klatce piersiowej.

Zalecona chemioterapia nie pomogła. Wykonane po niej kontrolne badanie wykazało niewielkie zmniejszenie guza, a przy tym wykryło kolejne. Największy w okolicy tchawicy już utrudnia oddychanie. Planowany autoprzeszczep komórek macierzystych szpiku już nie wystarczy. Kolejna chemioterapia ma spowolnić rozrost guzów do czasu sfinansowania terapii CAR-T.

Alicja Krupniak, mama Diany – Pobierane są komórki u Diany w Gliwicach, potem kurier przewozi to do Niemiec i tam też jest wstrzykiwany jakiś wirus. Nie znam się tak dokładnie na tym i potem jest to z powrotem do Gliwic.

Terapia CAR-T polega na genetycznej modyfikacji limfocytów układu odpornościowego. Robią to w Niemczech, a gotowy zamrożony preparat podany zostanie w ośrodku onkologicznym w Gliwicach. U ponad 13 pacjentów, którzy przeszli taką terapię – choroba już nie postępowała.

Diana Krupniak – Jeśli mogę o cokolwiek prosić, to proszę o wsparcie, o modlitwę, za miesiąc kończę 30 lat i chciałabym jeszcze żyć, to jest jedyna nadzieja już dla mnie. Do tej pory myślałam, że dam radę sama ale teraz bez ludzi dobrej woli po prostu nie poradzę, będzie to koniec dla mnie.

Dianie można pomóc wpłacając pieniądze na jej konto na portalu www.siepomaga.pl. Potrzeba 1,5 miliona złotych. Na razie jest nieco ponad 55 tysięcy.

Materiał wideo do obejrzenia na stronie TVP3 Rzeszów.

 

Źródło: TVP3 Rzeszów

 

- Reklama -
- Reklama -

POPULARNE

X